środa, 22 czerwca 2016

DOŚWIADCZONY PRAWICZEK


Jesteś piętnastoletnim chłopcem i potrzebujesz rozładować napięcie seksualne. Masz komputer, więc włączasz przeglądarkę, wpisujesz adres swojej ulubionej strony z filmami porno (zakładamy, że każdy szanujący się piętnastolatek ma ulubioną stronę z filmami porno od kilku lat), siadasz wygodnie na fotelu, upewniasz się, że jesteś sam w domu, albo chociaż w pokoju, wkładasz rękę w bokserki i działasz. No i dobra, wszystko jest w porządku. Gdyby Bóg nie chciał, żebyśmy się masturbowali- dałby nam krótsze ręce.



Powtarzasz ten rytuał zawsze wtedy, kiedy masz ochotę, albo nawet nie ochotę, tylko chwilę czasu. Codziennie, czy co dwa dni- wedle uznania. Masz do wyboru tyle filmów, że mógłbyś robić to przez całe życie. Ale nie musisz przez całe życie.


To nawet nie jest fajne...

W pewnym momencie poznajesz dziewczynkę, mniej więcej w swoim wieku. Na początku chodzicie za rączki, później zaczynacie się całować... To trwa jakiś czas, nie od razu Kraków zbudowano. Jednak w końcu przychodzi moment na coś więcej niż całuski. Jesteście sami w domu, więc aż żal byłoby spędzić ten dzień na oglądaniu seriali na laptopie. Bez zbędnego zagłębiania się w szczegóły zrywasz majtki z Małgosi (Małgosia to będzie dobre imię), w końcu znasz się na tym jak mało kto. Tyle filmów ile Ty obejrzałeś... Mógłbyś poradniki pisać. Nareszcie będziesz mógł swój talent wprowadzić w życie. Zaczynasz robotę i okazuje się, że to nie tak, jak miało być. Ta Małgosia nic nie jęczy, nic nie krzyczy, a jeśli już to najprawdopodobniej z bólu, wygląda tam jakoś inaczej, niż ta aktorka w tym Twoim ulubionym filmie. Tu za dużo, tu za mało... Nie chce robić tego, co pani w filmie- widać, że amatorka. Cała ta "przyjemność" trwa zdecydowanie krócej niż sobie to wyobrażałeś, a po wszystkim jest jakoś tak niezręcznie. "To nawet nie był seks, po co mi się było za to brać?"- myśli Jaś. (Tak, wiem, że Jaś i Małgosia to było rodzeństwo, ale tu wcale nim nie są).

...bo to nie film
A ja się pytam: a za te pornole codziennie to po co się było brać? Za to wertowanie obrazków, filmów. Oglądanie pań, które są wszystkie cięte na jedno kopyto. A no cięte, bo aktorki porno mają wpisane w swój zawód poprawianie wyglądu skalpelem. Żadna, ale to żadna kobieta nie będzie wyglądała jak aktorka porno, i żaden seks nie będzie wyglądał tak, jak w filmie erotycznym. Jak chłopiec, (no chłopiec, bo facetem tego nie nazwę) może mieć wymagania podczas swojego pierwszego razu? Skąd się biorą wymagania? A no z doświadczenia. Skąd się bierze doświadczenie? A no w tym wypadku z filmów. Jaś będzie niezadowolony, bo ten seks wcale nie jest taki super jak na filmach, a Małgosi będzie przykro, że nie spełniła wymogów Jasia. Małgosia nigdy nie będzie wyglądała i zachowywała się tak jak aktorka, bo Małgosia jest tylko szarym człowieczkiem, który chciał się kochać. I taka Małgosia, wolałaby, żeby ten Jaś miał piętnaście Małgoś przed nią, z którymi uprawiał normalny, ludzki seks, niż te wirtualne kobiety na ekranach, które robią takie rzeczy, że Małgosia nawet nie wie jak się do tego zabrać, a już na pewno nie wyobraża sobie czerpać z nich przyjemności.

4 komentarze :

  1. Tak smutne, bo podobno prawdziwe. Stara jestem i przeraża mnie dzisiejsza nastoletnia rzeczywistość. Mam tylko nadzieję, że ten problem nie jest tak szeroki i że to tylko pojedyncze egzemplarze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorąc pod uwagę szeroki dostęp do pornografii i własne doświadczenia myślę, że nie ma chłopca, który by nie oglądał. Smutne, smutne...

      Usuń
  2. Przerażająca jest dzisiejsza rzeczywistość.. I bardziej przerażające, że coraz więcej osób tak robi..

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiejsza młodzież jest naprawdę do wielu rzeczy zdolna..
    Pozdrawiam ♥
    http://rikaa-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń